Uszkodzenia sprężarek chłodniczych Cz. 4. - Strona 2 |
Data dodania: 03.01.2013 | Autor: Bartosz NOWACKI | |||||
JPAGE_CURRENT_OF_TOTAL
Kiedy dochodzi do tego typu awarii? Najczęściej w trakcie uruchomienia instalacji. Instalatorzy, reklamując sprężarkę, bardzo często sami informują o przyczynach jej uszkodzenia. Nawet nie trzeba dochodzić do tej sprężarki, nie mówiąc o jej jakichkolwiek oględzinach, by wydać diagnozę uszkodzenia z prawie 100% pewnością. Często słyszałem z ust instalatora tego typu informację: „Ja nie wiem, ale coś z tą sprężarką jest nie tak. Wie Pan, robię instalację, później azot i próba ciśnienia, potem próżnia i czynnik. Włączam sprężarkę i nic. Ale ona wcześniej działała, bo sprawdzałem. No wie Pan, jak robiłem próżnię to sprawdziłem całą elektrykę, no wtedy sprężarka bez problemów się załączyła. A teraz, po napełnieniu czynnika już nie chce pracować. Ja nie wiem, o co chodzi.”.Ja za to już wiedziałem. A jak mówiłem, co jest przyczyną, to zdziwienie i tłumaczenia, „że ja tak od dawna robię i nic się nie stało”. Efekt korony nie zawsze powstanie, gdy sprężarka zostanie załączona w trakcie próżni. Muszą być też cząsteczki metalu i wolne elektrony. Bez tego nic się nie stanie. Druga sprawą jest fakt, że nawet jak powstanie efekt korony, to nie zawsze dojdzie do zniszczenia sprężarki. Czasem powstanie tylko ślad, ale sprężarka dalej będzie działać. Miałem okazję nie raz oglądać sprężarki, w których było widać efekt korony, ale przeżyły to i uległy uszkodzeniu wiele lat później z innych przyczyn. No dobrze, ale czy efekt korony powstaje tylko w przypadku takiego załączenia „na próbę” sprężarki? Nie. Efekt taki może powstać jeszcze w przypadku wykorzystywania sprężarek jako pompy próżniowej. Dziś już to też marginalny problem, bo prawie każdy instalator ma pompę próżniową (np. rys. 2.). Kiedyś tak nie było. Pompy próżniowe nie były tak łatwo dostępne jak obecnie, co powodowało, że nie każdy je miał. (…) Rys. 2. Pompa próżniowa produkcji Rothenberger
Wspomniałem, że prawie każdy serwisant i instalator ma pompę próżniową. Dlaczego użyłem słowa „prawie”? Bo niestety cały czas możemy spotkać ekipy, które tego urządzenia nie mają. Kim oni są? Są to przede wszystkim dwie grupy. Pierwszą z nich są monterzy klimatyzatorów typu split. Ich działania ograniczają się najczęściej to przedmuchania zainstalowanych rurek czynnikiem chłodniczym, który znajduje się w klimatyzatorze. Działanie takie jest oczywiście nie dopuszczalne, ale ma też wpływ na cenę. Nie tylko instalator taki ma niższe koszty własne, bo nie musi amortyzować pompy próżniowej (i pewnie wielu innych urządzeń, które powinien mieć), ale też i czas jego pracy jest krótszy. Nikt przecież nie załącza pompy próżniowej na kilka sekund, a tyle trwa przedmuchanie instalacji za pomocą czynnika. O co jednak chodzi przy robieniu próżni w układzie? Praca pompy próżniowej to nie tylko kwestia usunięcia powietrza, ale najważniejszą kwestią jest usunięcie wody. Podciśnienie jest wytworzone dosyć szybko przez pompę próżniową. Słychać ten moment nawet w trakcie pracy pompy – odgłos jej pracy staje się inny. Czy w tym momencie można przerwać proces robienia próżni? Zdecydowanie nie, w tym momencie można powiedzieć: dopiero zaczynamy właściwy proces wytwarzania próżni. Woda w instalacji wykrapla się z powietrza i osiada w instalacji w postaci ciekłej, a nawet stałej (gdy temperatura otoczenia danego fragmentu instalacji jest poniżej 0°C). W trakcie robienia próżni wyciągamy jednak tylko i wyłącznie gaz. By woda stała się gazem, a więc parą wodną, należy ją ogrzać powyżej punktu parowania, a więc powyżej +100°C w warunkach normalnych. Ale to jest nie możliwe. Na szczęście woda może parować też przy niższszej temperaturze. Jak widać na załączonym wykresie (rys. 4.), woda paruje również przy niższym ciśnieniu. By woda parowała w temperaturze około 0°C, musimy jednak wytworzyć podciśnienie na poziomie 611,2 Pa w skali absolutnej. Jest to bardzo niskie ciśnienie, jednak osiągalne dla dobrych pomp próżniowych. Teoretycznie dobra pompa próżniowa dwustopniowa jest wstanie odessać instalację nawet do poziomu 3,0 Pa, ale pamiętajmy, że jest to graniczne ciśnienie cząstkowe, a nie rzeczywiste ciśnienie w instalacji, jakie można osiągnąć. W miarę obniżania ciśnienia w instalacji, w procesie odparowywania, woda z instalacji zaczyna parować. Każda odparowana cząstka wody podnosi jednak ciśnienie, co powoduje, że póki nie zostanie ona odessana, kolejna cząstka nie odparuje. Oczywiście, to uproszczony obraz tego, co się dzieje w instalacji w trakcie jej odsysania, ale obrazuje, dlaczego należy go wykonywać długo. A im chłodniej, tym ten proces powinien być dłużej wykonywany. W trakcie przedmuchania instalacji usuniemy tylko powietrze, a nie skroploną wodę. Pamiętajmy, że nie mówimy tu o ilościach wody tworzącej widoczne krople, ale o wodzie przywartej do ścian instalacji i nie widocznych gołym okiem. Bo nawet takie ilości są niebezpieczne dla instalacji i sprężarki. Część tej wody wprawdzie zostanie wyłapana przez filtr cieczowy, ale inna część zostanie zaabsorbowana przez olej w sprężarce, co jest już niebezpieczne. A dlaczego niebezpieczne, to wspomnimy dalej, omawiając uszkodzenia spowodowane przez powstające kwasy. (…)
Rys. 4. Wykres zależności ciśnienia i stanu skupienia dla wody
|
PODOBNE ARTYKUŁY:
POLECAMY WYDANIA SPECJALNE
-
Pompy ciepła 2023-2024
-
Pompy ciepła 2021-2022
-
Pompy ciepła 2022-2023
-
Katalog klimatyzatorów typu SPLIT. Edycja 2021
-
Katalog klimatyzatorów typu SPLIT. Edycja 2022
-
Katalog klimatyzatorów typu SPLIT. Edycja 2023
-
Pompy ciepła 2020-2021
-
Katalog klimatyzatorów typu SPLIT. Edycja 2020
-
Pompy ciepła 2019-2020
-
Katalog klimatyzatorów typu SPLIT. Edycja 2019