Na wstępie naszej rozmowy chciałbym zapytać „jak się ma amoniak”, jakie są perspektywy rozwoju tych instalacji?
Piotr KAMECKI: Amoniak ma się doskonale, natomiast staje się coraz droższy, co sprawia, że utrzymanie ruchu w zakładach pracujących na tym czynniku nabiera innego wymiaru. Mamy w naszym kraju bardzo dużo instalacji pracujących na czynnikach syntetycznych, a w związku z obecnymi regulacjami większość operatorów przeprowadza, lub planuje w najbliższym czasie przejście na NH3 lub CO2. Zapewne, będą to dla wielu operatorów nowe wyzwania, jednak NH3 – jako czynnik naturalny i o doskonałych własnościach termodynamicznych – ma ogromną przyszłość. Jestem o tym głęboko przekonany, ponieważ inżynierowie chłodnicy pracują nad różnymi rozwiązaniami, które mają zapewnić użytkownikom bezpieczne i efektywne energetycznie instalacje chłodnicze lub pomp ciepła. Jednym z trendów jest budowa instalacji o niskim napełnieniu, a nawet ultraniskim napełnieniu.
A czy ze względu na bezpieczeństwo instalacje takie mogą mieć konkurencję, na przykład ze strony rozwiązań z R744? P.K.: Powiem tak, patrzenie na instalacje z R744 jako na bezpieczniejsze niż z R717 jest błędem. Pamiętajmy, że dwutlenek węgla jest również niebezpieczny. Ponadto należy mieć na uwadze, że CO2 w temperaturze -40°C, a więc typowej temperaturze parowania w przemysłowych instalacjach amoniakalnych, ma ciśnienie 10 bar, a w dobrze zaprojektowanej i eksploatowanej instalacji amoniakalnej nie osiągamy takiego ciśnienia po stronie skraplania. W mojej opinii, którą wyrażałem też w moich publikacjach, amoniak nie jest ani bezpieczny ani niebezpieczny, jest tylko bezwzględny – nie toleruje ignoranctwa ani braku wiedzy, często bardzo elementarnej. Uważam jednocześnie, że ciekawą propozycją jest instalacja kaskadowa, gdzie te dwa czynniki naturalne współpracują, spotykając się w przeponowym wymienniku ciepła. Nie jest to oczywiście rozwiązanie nowe, gdyż znane jest od lat, ale obecny poziom technologii umożliwia wytwarzanie niezawodnych wymienników, o których wspomniałem. Mamy w naszym kraju ciekawe instalacje pracujące w ten sposób. Nie należy też zapominać o możliwości wykorzystania R744 jako czynnika pośredniego w instalacji z R717.
A czy mógłby Pan pokusić się o scharakteryzowanie obecnie eksploatowanych instalacji chłodniczych? P.K.: Niełatwe pytanie, bo mamy całe spektrum różnych instalacji od bardzo prostych do bardzo skomplikowanych i rozległych. Podobnie sprawa ma się, jeżeli chodzi o wydajności od kilkuset kW do kilkunastu MW. Są dziś eksploatowane instalacje budowane jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia w zakładach mięsnych i zakładach przetwórstwa owoców i warzyw, jak i instalacje bardzo nowoczesne, budowane w ostatnich latach – no i są też te jeszcze nie oddane do eksploatacji.
Zatem przemysł obecnie bardziej inwestuje w rozbudowę instalacji, zwiększanie mocy, czy też w modernizację? P.K.: Inwestuje się bardzo różnie, natomiast bardziej zasadnym byłoby pytanie w jakim kierunku powinno się inwestować? W moim głębokim przekonaniu mądra modernizacja przede wszystkim. Natomiast nie mogę powstrzymać się od stwierdzenia, że inwestorzy czasami działają bez fachowego wsparcia ze strony inżynierów chłodnictwa, co skutkuje powstawaniem instalacji, które na pozór pracują dobrze – natomiast mogłyby pracować lepiej i bezpieczniej.
Jakie są obecnie największe bolączki zakładów wykorzystujących amoniakalne instalacje chłodnicze? P.K.: Prawdopodobnie czytelnicy przypuszczają, że są to koszty energii i innych mediów, natomiast w moim przekonaniu są to braki kadrowe! To moje przekonanie wynika z bardzo długiego doświadczenia z pracy w zakładach zamrażających żywność oraz długoletniej działalności jako wykładowcy podstaw chłodnictwa na kursach dla operatorów amoniakalnych instalacji chłodniczych. Stare kadry wykruszają się w naturalny sposób, a szukanie nowych kandydatów i ich kształcenie nie jest łatwym, ani krótkim procesem.
Jakich więc rozwiązań potrzebują teraz takie zakłady produkcyjne? W jaki sposób możemy obniżyć energochłonność i zwiększyć wydajność obecnie stosowanych układów? P.K.: Przede wszystkim należy przeanalizować stan aktualny, nie chciałbym tu używać pojęcia „audyt energetyczny”, gdyż kojarzy się on nie najlepiej ze względu na podobieństwo do tak zwanego obowiązkowego audytu energetycznego, który zakłady muszą wykonywać co cztery lata, a który zwykle mało wnosi do rzetelnej oceny energochłonności zakładu. W następnym kroku należy wybrać obszary do poprawy, określić założenia techniczno-ekonomiczne, zlecić opracowanie koncepcji, wybrać wykonawcę i konsekwentnie realizować projekty. Na pewno wśród popularnych rozwiązań znajdziemy takie, które stosuje większość profesjonalistów, jak monitoring mediów czy odzysk ciepła, ale pamiętajmy, żeby nie mylić maszynowni chłodniczej z kotłownią, co zdarza się czasami i mamy wtedy do czynienia z tzw. fałszywą termodynamiką.
Przed nami kolejna edycja Warsztatów Amoniakalnych.Tegoroczny temat przewodni to „Amoniak to nie tylko instalacje chłodnicze”. Co kryje się pod tym hasłem? P.K.: To wyjście naprzeciw oczekiwaniom uczestników warsztatów, którzy w ankietach pytali o przemysłowe pompy ciepła. Dlatego zdecydowaliśmy o poruszeniu tych tematów na najbliższym październikowym spotkaniu. Natomiast warto tu przypomnieć podstawowy fakt z techniki cieplnej, że każda instalacja chłodnicza też jest pompą ciepła, a wynika to wprost z drugiej zasady termodynamiki.
Na jakie zatem zagadnienia techniczne, rozwiązania chcieliby Państwo zwrócić uwagę uczestników warsztatów? P.K.: Jak wspomniałem wcześniej, chcielibyśmy przede wszystkim zwrócić uwagę na wykorzystanie pomp ciepła do ogrzewania osiedli czy też całych dzielnic miast. Po drugie – na alternatywne rozwiązania do konwencjonalnych kotłowni zakładowych w zakładach przemysłu spożywczego. Będą też, jak zawsze, poruszane zagadnienia z gatunku „ABC Chłodnictwa” oraz z zakresu bezpieczeństwa eksploatacji instalacji. Coraz bardziej oczekiwanym i rozwijającym się segmentem spotkań jest również blok dyskusyjny, gdzie często dochodzi do interesujących konfrontacji różnych poglądów i stanowisk.
A czy może Pan już powiedzieć jacy Partnerzy będą uczestniczyć spotkaniu? Kto będzie przybliżać swoje technologie? P.K.: Jak zwykle wiodące firmy z polskiego rynku, ale jeszcze zbyt wcześnie aby podawać szczegóły.
Rozumiem, że jest jeszcze możliwość zgłaszania się do uczestnictwa w warsztatach w charakterze słuchacza, jak również przez firmy chcące współorganizować to wydarzenie? P.K.: Czekamy przede wszystkim na zgłoszenia od „frontowców”, czyli od Koleżanek i Kolegów z zakładów przemysłowych, naszych zawodowców.
Na koniec jeszcze pytanie, czy będą w tym roku jakieś perełki tematyczne, na które szczególnie chciałby Pan zwrócić uwagę? P.K.: Nie wiem czy będą to perełki, ale z pewnością poruszymy tematykę termosyfonowego chłodzenia oleju w śrubowych sprężarkach chłodniczych, bo jest to temat, wokół którego narosło wiele nieporozumień. Mamy też zapewnienia, że w najbliższych warsztatach wystąpią przedstawiciele nauki polskiej, ale niech to pozostanie pewną niespodzianką.
Dziękuję i zapraszamy do udziału w XI Warsztatach Amoniakalnych. P.K.: Zapraszamy!
Inofrmacje na temat warszatów maoniaklnych dostępne sa pod adresem:
http://szkolenia-bydgoszcz.com.pl/pl,shop-37,17,Warsztaty-amoniakalne.html |